Uniwersalny laptop
Komputer współlokatora, łączącego pożyteczne z pożytecznym, czyli pracującego i studiującego, okazał się zbawienny. Nadszedł zatem moment, w którym musiałem zdecydować, duży monitor i klocek zalegający pod biurkiem, czy niewielki laptop (sprawdź zagadnienie), którego mógłbym poużywać w pociągu czy poudawać pisarza w kawiarni z wi-fi. Wpisałem „sklep komputerowy” w wyszukiwarkę, później i zostałem pochłonięty na kilka ładnych godzin.
Jeśli prezentowana problematyka Cię intryguje i chcesz ją poznać głębiej, więcej przeczytasz w treści (https://lombardpiaseczno24h.pl/) – to nieco odmienny punkt widzenia na taką sprawę.
Z jednej strony potężne, podbiurkowe maszyny z dużymi monitorami, z drugiej notebooki za prawie tę samą cenę. Problem tkwi w znalezieniu złotego środka. Laptop jest najczęściej zamknięty na cztery spusty i nie daje użytkownikowi możliwości jakiejkolwiek ingerencji w hardware. Sielanka skończyła się, gdy współlokator – zombie powrócił z morderczej rzeczywistości pracy mieszanej ze studiami. Rzucił okiem na historię przeglądanych stron, podumał i zaczął wykład godny honorowego użytkownika polarów z indeksem uczelni technicznej. W ciągu kilku minut okazało się, że wcale nie jestem skazany na odgórne załadowanie „bebechów” do pięknego sprzętu za cenę porównywalną z ekwiwalentem małego, używanego samochodu z jedną poduszką powietrzną.
Wybawieniem dla mnie okazały się, jakby to dziwnie i okrutnie brzmiało, kadłubki. Producentem owych okazała się firma Compal. Wydawałoby się, że jest to rozwiązanie oczywiste, jednak rzadko praktykowane. Netbook (netbooki we Wrocławiu) z podstawowymi częściami, jednak bez procka, dysku i kilku innych potrzebnych, lub nie dodatków. Wykonany solidnie, z twardą klawiaturą, dobrym monitorem i przede wszystkim odprowadzający ciepło na bok, czyli coś, czego brak prawdopodobnie usmażyło mój poprzedni sprzęt i niejednokrotnie niebezpiecznie podgrzewało mnie samego, trzymającego komputer na kolanach. Po sprawdzeniu cen i opcji, jakie są dla mnie najciekawsze, musiałem poszukać miejsca, w którym znajdę taki sprzęt. Wybrałem opcję pasującą dla mnie ze względu na cenę i bajery, które włożę do środka. Napisałem licencjat, obroniłem się, znalazłem pracę i podzieliłem los współlokatora łączącego dzielnie pożyteczne z pożytecznym.